Lepiej umrzeć, stojąc dumnie wyprostowanym, niż żyć na kolanach. Emiliano Zapata ...

Tak to po mojemu wygląda.  Ten cały hałas z wirusem i szczepieniami, a w związku z tym segregacją ( vi nazistowskie niemcy Polaków za czasów wojny ) jest próbą generalną przed właściwym celem jakim jest wszczepianie chipów.  Mamy dokładny obraz tego, co czeka opornych, kierujących się własną, nieprzymuszoną Wolną Wolą. 
Potwierdzenie tego znajdujemy w Biblii w Apokalipsie św. Jana ( swoją drogą nie mogę wyjść z podziwu, że ludzkość zamiast Biblię potraktować w ramach ostrzeżenia to traktuje jako przepowiednię - bardzo czarną zresztą ) 
Z dostępnych mi źródeł wiem, że kilku mniej bystrych ochotników dało sobie wszczepić chipa na potrzeby pracy w korporacji. 
Podniosły się głosy, że taka forma identyfikacji pracownika ( a, za chwilę pewnie obywatela ) jest wygodniejszą formą.
Nie zadał sobie jednak nikt trudu i nie zastanowił się nad tym dlaczego ktokolwiek z nas miałby być ciągle identyfikowany przez system ?